Jerzy Marcinkowski Jerzy Marcinkowski
1123
BLOG

Co jest w Polsce najbardziej przerażające

Jerzy Marcinkowski Jerzy Marcinkowski Polityka Obserwuj notkę 22
Źle w Polsce jest nie przez moherów i Rydzyka. Ani nie przez wpływowe lobbies. Nie przez katoli i nie przez Żydów. Nie agenci są główym problemem, ani nie policjanci pamięci.

Największym nieszczęściem tego kraju jest analfabetyzm. A szczególnie analfabeci kształtujący opinię publiczną. I nawet nie to, że kłamią. Pojęcie kłamstwa się tu nie aplikuje, bo oni nie mają narzędzi do odróżniania prawdy od kłamstwa. Równie dobrze o drzewach moglibyśmy powiedzieć, że fałszywie szumią. No dobra, przesadziłem z drzewami. Nasi analfabeci są zdolni do malutkich naiwnych prawdek i malutkich naiwnych kłamstewek. Takich gdzieś, jak mój pies, który potrafił mi wmawiać, że nie jadł i że nie był na spacerze.

Piszę powyższe pod wrażeniem zdania wypowiedzianego przez Piotra Kraśkę w dzisiejszych "Wiadomościach" TVP. Gwiazdor, zarabiający pewnie więcej niż łącznie cały personel instytutu w którym pracuję, ulokowany w nowej, nie wyglądającej na tanią, dekoracji. Mający za sobą zaplecze dziesiątków ludzi przygotowujących mu program. Powiedział czterem milionom ludzi, że:

Inflacja w Zimbabwe przekroczyła 2 miliony procent rocznie. Oznacza to, że w trakcie gdy oglądacie Państwo to wydanie "Wiadomości", ceny wzrosną o 130 procent.

Trzeba przyznać, że pięknie się przy tym uśmiechał i patrzył nam głeboko w oczy. Acha, tak, i głos ma śliczny. Wart jest całej tej kasy.

130 procent inflacji w pół godziny, to by było naprawdę sporo. W restauracjach byłyby inne ceny dla płacących z góry, a inne dla tych co normalnie, po posiłku. Co tam restauracja, do toalety się udać przed wydaniem wszystkich aktualnie posiadanych pieniędzy to już by była pewna ekstrawagacja.

Tak, 130 procent inflacji w pół godziny to byłoby strasznie dużo. Ale każdy, kto jest oswojony z matmatyką na poziomie szóstej klasy wieczorowej szkoły podstawowej wie od razu i bez przeprowadzania żadnych rachunków, że to nie może być prawda. Tak samo jak bez sprawdzania w książkach wie, że Polska nie leży nad Morzem Czarnym. I że Mickiewicz nie żyje już jakiś czas.
 
130 procent równa się 2 miliony procent podzielone przez 365 dni, podzielone przez 48 ( "Wiadomości" trwają pół godziny). Tak to sobie jakiś dziennikarz z TVP najwyraźniej postanowił porachować. I mnie to przeraża. Współobywatele, którzy nie wiedzą co to jest procent składany, mnie przerażają. Bardziej, niż mowy pogrzebowe A. Michnika.

Acha, a o Zimbabwian proszę się aż tak bardzo nie martwić. 2 miliony procent rocznie to przez pół godziny będzie jakieś pół promila.

Moja strona domowa w Instytucie Informatyki Uniwersytetu Wrocławskiego

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka